Sześć miesięcy sporów ze Stanami Zjednoczonymi w sprawie ceł handlowych zniszczyło około jednej piątej wartości chińskiej giełdy i spowodowało gwałtowny spadek wartości chińskiej waluty. Ale te posunięcia mogły być po prostu przedpłatą na to, co dopiero nadejdzie.
Referencyjny indeks akcji w Szanghaju<.SSEC>spadł o około 22 procent od stycznia, kiedy ogłoszono pierwsze cła handlowe prezydenta USA Donalda Trumpa na panele słoneczne. Spadł o 9 procent od 19 czerwca, kiedy Trump przedstawił swoje plany opodatkowania znacznie większego chińskiego importu, niż początkowo proponował.
W piątek weszły w życie cła na pierwszą partię chińskiego importu o wartości 34 miliardów dolarów. Pekin stwierdził, że nie ma innego wyjścia, jak tylko odpowiedzieć w naturze, opodatkowując podobną ilość amerykańskich towarów przybywających do Chin. Trump oznajmił w czwartek, że amerykańskie cła na kolejne chińskie towary o wartości 16 miliardów dolarów mają wejść w życie za dwa tygodnie.
Ale Trump znacznie jeszcze podniósł temperaturę, mówiąc reporterom, że po tym, jak początkowe towary o wartości 50 miliardów dolarów zostaną objęte cłami, Waszyngton może dodać kolejne 500 miliardów dolarów.
Ponieważ Pekin zasygnalizował, że zareaguje cłami na większy import z USA lub podejmie inne odpowiednie działania, widmo pełnowymiarowej wojny handlowej grozi pogrążeniem chińskich rynków głębiej w terytorium niedźwiedzia.
Wstępne szacunki rynkowe dotyczące wpływu ceł typu „wet za wet” w Chinach i USA są skromne. Doradca chińskiego banku centralnego, Ma Jun, powiedział, że amerykańskie cła na chińskie towary o wartości 50 miliardów dolarów spowodują zmniejszenie chińskiego wzrostu o 0,2 punktu procentowego.
Ekonomiści rynkowi obliczyli, że każdy 100 miliard dolarów importu objętego cłami zabierze około 0,5 procent światowego handlu. Założyli także bezpośredni wpływ na wzrost gospodarczy Chin w 2018 r. na poziomie 0,1-0,3 punktu procentowego i nieco mniejszy wpływ na wzrost w USA.
Jednak ogromna skala sugerowanych przez Trumpa nowych ceł w USA - 10 razy większa od początkowych 50 miliardów dolarów postawiła w gruzach wszelkie tak skromne prognozy.
„Im większy rozmiar (importu objętego cłami), tym większy potencjał, że wpływ na PKB będzie większy, niż sugerowałaby ekstrapolacja liniowa” – powiedział Aidan Yao, starszy ekonomista ds. Azji wschodzących w AXA Investment Managers w Hongkongu.
Oprócz wpływu na gospodarkę poprzez rynki finansowe, wpływ na zamożność i finansowanie przedsiębiorstw, należy wziąć pod uwagę inne wtórne skutki dla zaufania, inwestycji i globalnych łańcuchów dostaw – dodał.
„Ryzyko polega na tym, że nie doceniamy wpływu na podstawie tych prostych obliczeń od tyłu koperty”.